Ostatnie zniesienie ochrony przed Covid-19 w Nowej Zelandii, w tym obowiązku samoizolacji i noszenia maseczek, nie spowodowało znaczącego wzrostu przypadków koronawirusa. Jednak eksperci twierdzą, że wciąż jest za wcześnie, aby określić pełny wpływ tych zmian na transmisję wirusa.
Podczas gdy liczba przypadków i poziomy wykrytego wirusa w ściekach pozostają stosunkowo niskie, zanotowano wzrost przypadków wśród starszych grup wiekowych oraz niewielki wzrost hospitalizacji. Nie wiadomo, czy te zmiany są bezpośrednio związane z rozluźnieniem środków ochronnych, czy też inne czynniki mają na to wpływ.
Profesor Michael Plank z Covid-19 Modelling Aotearoa sugeruje, że dalsze przestrzeganie zaleceń dotyczących izolacji i innych środków ostrożności może przyczyniać się do braku znaczącego wzrostu zakażeń. Jednak nie przewiduje on, że zniesienie obowiązkowej izolacji dla potwierdzonych przypadków Covid-19 będzie miało znaczący wpływ na poziom przypadków w dłuższej perspektywie.
Nowa Zelandia nie doświadczyła znaczącego wzrostu przypadków Covid-19 od ostatnich Świąt Bożego Narodzenia, głównie dzięki wysokiej liczbie zaszczepionych osób oraz obecności wariantów Omikron. Jednak Plank zauważa, że wskaźniki zachorowań będą nadal się zmieniać wraz z pojawianiem się nowych wariantów oraz sezonowymi i czynnikami odpornościowymi.
Obecnie nie ma dowodów wskazujących na to, że nowe warianty, takie jak genetycznie odrębny BA.2.86 lub „Pirola”, wywierają znaczący wpływ. Jednak konieczne jest utrzymanie zdolności do monitorowania i ścisłego obserwowania ewentualnych postępowań. Epidemiolodzy podkreślają znaczenie oceny reakcji społeczeństwa na zniesienie ochrony przed Covid-19, aby lepiej zrozumieć skuteczność tych środków i zidentyfikować wszelkie czynniki przyczyniające się do sytuacji.
Źródło: New Zealand Herald
